100 lat od odzyskania niepodległości i w 600-lecie Łaskarzewa na leśne trasy wyruszyli uczestnicy Ósmego Łaskarzewskiego Rajdu Nocnego. Wydarzenie zostało zaplanowane na noc z soboty 15 września na niedzielę 16 września 2018 r. w kolejną, 79 rocznicę obrony Łaskarzewa we wrześniu 1939 r. Maszerując wokół miasta, uczestnicy wspominali żołnierzy, walczących w obronie kraju, przy okazji pogłębiając swoją wiedzę historyczną o wydarzeniach sprzed 100 lat. Ta atrakcyjna nocna przygoda ma liczne grono uczestników – w tym roku wzięło w niej udział prawie 90 osób. Rajd organizowany jest przez grupę woluntariuszy, pod egidą Stowarzyszenia Historycznego Ziemi Łaskarzewskiej, Stowarzyszenia CIA i OSP Łaskarzew.
Ósmy Rajd Nocny rozpoczął się o godz. 18.30 zbiórką uczestników w siedzibie Stowarzyszenia CIA. Wyznaczono grupy rajdowe i ich kapitanów. Z uwagi na dużą liczbę uczestników było aż osiem grup. Pierwsza z nich wyszła na trasę około godz. 19.00. Przebieg tegorocznego Rajdu nawiązywał do czwartej edycji z roku 2014. Zgodnie z przyjętymi zasadami Rajdu, do wybory były trzy trasy: łatwa (ok. 15 km), średnia (ok. 25 km) i trudna (nieoznakowana). Przebiegały one po terenach położonych na północny zachód od Łaskarzewa, w obszarze wyznaczonym w przybliżeniu przez miejsca: Dąbrowa, Wanaty, Stary Żabieniec, Grabina, Aleksandrow, Izdebno, Baranicha. Punkt specjalny, w którym przy ognisku uczestnicy zjedli wspólny posiłek, znajdował się w Grabinie, na działce przy remizie strażackiej.
W tym roku maszerowałem trasą „średnią”. Mimo, że była to już ósma edycja Rajdu, nie zabrakło oczywiście emocji. Każdy Rajd Nocny jest niepowtarzalny i tak też było tym razem. Pogoda i temperatura powietrza była sprzyjająca, lecz w lesie panowały ciemności, marsz wymagał uwagi i skupienia – latarki były więc niezbędne. Mimo oznakowania, zdarzyło się nam zabłądzić w okolicach Żabieńca, na szczęście dzięki pomocy udało się nam powrócić na trasę.
Razem z grupą, na biwak w Grabinie dotarliśmy ok. godz. 23.30. Czekał tam na nas posiłek – pyszna grochówka – z Restauracji „U Żaby” i pieczone kiełbaski (z „Top Marketu”), przygotowany przez strażaków z OSP Łaskarzew oraz deser – pączki z Piekarni Żabczyńscy. Około godz. 01.00 wyruszyliśmy, jako ostatnia ekipa rajdowa, w drogę powrotną, kierując się w stronę Aleksandrowa a potem Izdebna. Tu znowu nie obyło się bez emocji, bo przejście z Izdebna na Baranichę gęstym lasem okazało się zaskakująco trudne. Zmęczeni, ale zadowoleni, około godz. 4.00 zakończyliśmy naszą wędrówkę.
Ci, którzy ukończyli Rajd Nocny i dotarli do mety, czyli siedziby Stowarzyszenia CIA nad „Bajką” w Łaskarzewie, otrzymali pamiątkowe oznaki. Otrzymali także interesujące broszury z artykułami, dotyczącymi historii Łaskarzewa z lat 20-lecia międzywojennego (o twórcy ŁKS Promnik kapitanie Mieczysławie Jarosińskim i wspomnienie o ośrodku wypoczynkowym „Świt) oraz z okresu II Wojny Światowej (życiorys Jakuba Krzysztoszek, kawalera Orderu Virtuti Militari, zamordowanego przez Niemców). Nawiązując do 600-lecia miasta, broszura zawierała kalendarium najważniejszych dat, związanych z historią Łaskarzewa. Sponsorem odznak była firma „HotStamping” Hubert Nowak a broszury Drukarnia „Figaro” z Ryk. Kolejną atrakcją było losowanie cennych nagród ufundowanych przez Sklep Militarny Garwolin m.in. latarek, noży taktycznych itp.
Organizatorami Łaskarzewskiego Rajdu Nocnego jest grupa woluntariuszy: Piotr Żabczyński, Henryk Dąbrowski, Marian Żabczyński, wspomagani przez Marka Wągrodzkiego, Tomasza Pytlarczyka, Rafała Przybysza i autora relacji. Liczba zadań do realizacji, związanych z planowaniem, koordynacją i logistyką przedsięwzięcia jest znaczna (oznakowanie tras, pozyskanie miejsca na biwak, przygotowanie posiłku, wyposażenie odblaskowe dla uczestników, różne sprawy formalne jak ubezpieczenie czy też powiadomienie służb: Nadleśnictwo, Straż Leśna, Pożarna, Policja itd.) dlatego zapraszam w imieniu organizatorów do wsparcia tej inicjatywy. Do zobaczenia za rok!
Opracowanie: Eryk Laskowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz